sobota, 3 listopada 2012

Połówka!

Mija właśnie połowa mojej ciąży. Przed nami jeszcze około 20 tygodni - tych "grubszych" :)
Ostatnio zaczęłam czuć delikatne ruchy naszego Malucha. Nie są to kopnięcia, a raczej "smyranie". I zawsze czuję to w środku nocy - między 3 a 5 godziną. W ciągu dnia chyba śpi, albo może nie jestem w stanie spokojnie się wsłuchać co tam się w brzuchu dzieje.
Póki co, codziennie udaje mi się poruszać. W tym tygodniu zaliczyłam już jedną gimnastykę dla ciężarówek, jeden basen i trzy biegi. Jedno bieganie było nieco dłuższe niż zwykle (zwykle jest jakieś 3 km, a tym razem pobiegłam niecałe 5 km).
Jest fajnie, choć brzuch coraz większy, trochę zaczyna mnie boleć kręgosłup. Najwyżej później odpuszczę sobie bieganie i przerzucę się całkowicie na basen.
Ostatnio znalazłam stare wpisy na bieganie.pl pewnej kobiety, która będąc już w czwartej ciąży, biegała po 8-12 km dziennie w całkiem przyzwoitym tempie (takich wyników nie miałam w życiu pozaciążowym). Trenowała do 27 tygodnia ciąży. Potem doczytałam się, że życiówka owej pani w maratonie to 2:57. Gdzież mi więc do niej!
Wpisy te jednak potwierdziły rozmaite opinie, że w ostatnim trymestrze nie powinno się/albo po prostu zbyt ciężko jest biegać.

5 komentarzy:

  1. No to życzę Ci udanej drugiej połówki - dobrego samopoczucia i szczęśliwego finiszu :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo sobie chwalilam joge dla ciezarnych a potem joge porodowa. Swietnie rozciaga, pomaga na bolace plecy i przygotowuje do TEGO dnia/nocy/doby/kilku dob*
    co do biegajacych kobiet sa i takie ktore robia to do ostatniej chwili http://www.bbc.co.uk/news/world-us-canada-15251624

    *niepotrzebne skreslic

    OdpowiedzUsuń
  3. Dzięki za linka! Słyszałam o tej kobiecie. Hmmm ... wydaje mi się, że to jednak lekka przesada. No ale każdy sam decyduje.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wyobrazam sobie jak z tak wielkim brzuchem mozna biec w ostatnim tygodniu ciazy. Dziecie niby lubi bujanie ale czy az tak?

    OdpowiedzUsuń
  5. To naprawdę sporo treningów. Basen też fajny, warto się przerzucić jak bieganie będzie już zbyt uciążliwe. Udanej drugiej połówki :-)

    OdpowiedzUsuń