Mija właśnie połowa mojej ciąży. Przed nami jeszcze około 20 tygodni - tych "grubszych" :)
Ostatnio zaczęłam czuć delikatne ruchy naszego Malucha. Nie są to kopnięcia, a raczej "smyranie". I zawsze czuję to w środku nocy - między 3 a 5 godziną. W ciągu dnia chyba śpi, albo może nie jestem w stanie spokojnie się wsłuchać co tam się w brzuchu dzieje.
Póki co, codziennie udaje mi się poruszać. W tym tygodniu zaliczyłam już jedną gimnastykę dla ciężarówek, jeden basen i trzy biegi. Jedno bieganie było nieco dłuższe niż zwykle (zwykle jest jakieś 3 km, a tym razem pobiegłam niecałe 5 km).
Jest fajnie, choć brzuch coraz większy, trochę zaczyna mnie boleć kręgosłup. Najwyżej później odpuszczę sobie bieganie i przerzucę się całkowicie na basen.
Ostatnio znalazłam stare wpisy na bieganie.pl pewnej kobiety, która będąc już w czwartej ciąży, biegała po 8-12 km dziennie w całkiem przyzwoitym tempie (takich wyników nie miałam w życiu pozaciążowym). Trenowała do 27 tygodnia ciąży. Potem doczytałam się, że życiówka owej pani w maratonie to 2:57. Gdzież mi więc do niej!
Wpisy te jednak potwierdziły rozmaite opinie, że w ostatnim trymestrze nie powinno się/albo po prostu zbyt ciężko jest biegać.
No to życzę Ci udanej drugiej połówki - dobrego samopoczucia i szczęśliwego finiszu :)
OdpowiedzUsuńbardzo sobie chwalilam joge dla ciezarnych a potem joge porodowa. Swietnie rozciaga, pomaga na bolace plecy i przygotowuje do TEGO dnia/nocy/doby/kilku dob*
OdpowiedzUsuńco do biegajacych kobiet sa i takie ktore robia to do ostatniej chwili http://www.bbc.co.uk/news/world-us-canada-15251624
*niepotrzebne skreslic
Dzięki za linka! Słyszałam o tej kobiecie. Hmmm ... wydaje mi się, że to jednak lekka przesada. No ale każdy sam decyduje.
OdpowiedzUsuńNie wyobrazam sobie jak z tak wielkim brzuchem mozna biec w ostatnim tygodniu ciazy. Dziecie niby lubi bujanie ale czy az tak?
OdpowiedzUsuńTo naprawdę sporo treningów. Basen też fajny, warto się przerzucić jak bieganie będzie już zbyt uciążliwe. Udanej drugiej połówki :-)
OdpowiedzUsuń