Uważam, że jeśli biegało się przed ciążą maratony, a 15km bez większego wysiłku, to lekki trucht w czasie ciąży nie jest niczym złym. Jestem daleka od forsowania się. To moja pierwsza ciąża i raczej bliżej mi do zamartwiania się niż szarżowania. Z pewnością przy złym samopoczuciu nie będę biegać.
A co inni na ten temat sądzą?
Podaję linki do dwóch artykułów:
http://www.bieganie.com.pl/joomla/index.php?option=com_content&task=view&id=59
http://kobietkibiegaja.pl/kobiece-sprawy/bieganie-w-ci-y/
A Wy co myślicie?
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz