Wreszcie wyremontowano mój basen, więc ostatnie dwa dni spędziłam pływając, a nie biegając.
Z ciekawostek, to dopiero teraz (połowa czwartego miesiąca ciąży) wróciłam do swojej wagi sprzed ciąży. W drugim i trochę w trzecim miesiącu schudłam kilka kilogramów. Teraz już mam całkiem widoczny brzuch.
Jutro jedziemy z panem JK w Tatry, więc trochę posiedzimy na świeżym powietrzu :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz